sobota, 16 marca 2013

Miesiac cwiczen z Jillian i Ewa i POPpilates

Ostatni tydzien nie cwiczylam. Mialam lenia, bo po miesiacu cwiczen nie widzialam zadnych efektow, a rok temu po miesiacu mialam nowa sylwetke. Wczoraj przejrzalam wszystkie treningi Mel B i wiem, ze z nimi pozostane na dluzej, bo ma fajne cwiczenia i jest pelna pozytywnej energii. Z Jillian robilam Six week six pack i sie tylko wymeczylam bez rezultatow, jak tylko myslalam o treningu to odechciewalo mi sie wszystkiego. Natomiast Ewy Chodakowskiej mialam juz dosc. Przez chwile chcialam wrocic do jej treningu Skalpel ale go usunela z YT. Pilates fajny, ale za trudny, wbrew pozorom trudniejszy od Jillian. Btw. Ewa Chodakowska ma cwiczenia zywcem sciagniete od innych: Mel B, pilates... A sie chwali, ze ma wlasny autorski program cwiczen... Jutro zaczynam z Mel B, W. bedzie cwiczyl ze mna. Mialam dzisiaj ale kupil mi czekolade: Ja: Dlaczego kupujesz mi slodycze? Przez nie tyje! W: Bo wiem, ze lubisz slodycze i ze jedzenie ich Cie uszczesliwa, a ja chce zebys byla szczesliwa :D 
Wlasnie mi sie przypomnialo, ze jednak jest maly efekt, mieszcze sie w stare obcisle bluzki rozmiar S.

czwartek, 14 marca 2013

Wiosna wiosna wiosna!

W niedziele poszlismy na spacer "to the woods", jako ze W. uwielbia chodzic po lasach. Mielismy dojsc do ukrytego stawu, ale niestety za pozno wyszlismy i trzeba bylo sie wczesniej zawinac do domu. Nastepnego dnia mielismy pojsc i w koncu znalesc ten staw, jednak od samego rana pogoda byla nieciekawa... Poki co wrzucam zdjecia wiosny i z niedzielnego spaceru. Od tamtego czasu lenilam sie w domu z ksiazkam albo ogladajac filmy... Btw u nas juz wiosna, nawet jak sa zimniejsze dni, to i tak jest sympatyczna pogoda.


sobota, 9 marca 2013

Home and Garden Exhibition - duzo zdjec

Wczoraj moj narzeczony wyszperal w internecie, ze dosc niedaleko od nas jest wystawa zwiazana z domem i ogrodem. Wybralismy sie wiec dzisiaj, zobaczyc co i jak. Nie dosc, ze pogoda idealnie nam dopisala i bylo cieplutko i wiosennie, to jeszcze nie moglam sie napatrzec na te wszystkie cudenka, ktore ogladalismy. Bilety kosztowaly nas po 12$ na glowe i pod koniec skusilam sie na pyszne domowej roboty slodkosci. W. jako milosnik roslinek nie mogl wyjsc z wystawy pelnej kwiatow z pustymi rekami. Kupilismy wiec ciekawie wygladajacy storczyk :)


piątek, 8 marca 2013

Ameryka od podszewki

W tym poscie postaram sie opisac ciekawe zjawiska wystepujace w USA, rzeczy ktore sa troche inne niz w Polsce i obalic pewne mity.

środa, 6 marca 2013

Snow storm

Juz sie cieszylam, ze nadchodzi wiosna i natura powoli budzi sie z powrotem do zycia, a tu zaatakowala nas burza sniezna. Tzn tak to nazywaja amerykanie, jest to jednak tylko nagly opad sniegu i z burza nie ma nic wspolnego. Oczywiscie mimo wszystko wielka panika i pozamykane szkoly, jak to w Stanach. Na szczescie wczora udalo mi sie jeszcze zaliczyc dlugi spacer :) Niestety zrobilam raptem pare zdjec, bo nie naladowalam baterii przed wyjsciem :(


poniedziałek, 4 marca 2013

Wiosna?

Ostatnie dnie byly iscie wiosenne. Piekna pogoda, cieply wiatr, duzo slonca. Dzisiaj bylo dosc chlodno, jednak wybralismy sie na troche dluzszy spacer po okolicy inna trasa niz dotychczas. Weszlismy w osiedla jak z filmu! Dzieki temu jeszcze bardziej pokochalam Maryland, ktore jest niesamowicie piekne. Po powrocie zauwazylam na stole ksiazki o wampirach: Zmierzch i jedna, ktorej nie znam. Co za wspalanialy dzien!